Dziś nie będzie
owsianki :) Będzie za to propozycja na pyszne, sycące
i niesamowicie słodkie II śniadanie – klasyczny ryż na mleku w podrasowanej
wersji :D Dodałam do niego wanilię (prawdziwą, nie aromat), orzechy, rodzynki i
dodałam pieczone jabłko. Mimo że nie jestem fanką ryżu na mleku, to połączenie
było po prostu nieziemskie i na pewno będę o nie sięgać częściej. Jest to
zdrowa dawka energii – brązowy ryż zapewnia odpowiednią ilość złożonych
węglowodanów, orzechy – tłuszczów, a ksylitol i rodzynki – słodyczy :)
Zapraszam!
Orzechowy ryż na
mleku z pieczonym jabłkiem i rodzynkami.
Składniki (1
porcja)
Ryż:
20 g brązowego
ryżu
½ - 1 szklanka
mleka (jak kto lubi)*
1 laska wanilii
przekrojona na pół (u mnie wyskrobana z nasionek)
1 łyżeczka
ksylitolu
kilka orzechów (u
mnie migdały, orzechy nerkowca, włoskie i laskowe)
½ łyżki rodzynków
Pieczone jabłko:
1 duże jabłko
cynamon
przeyprawa do
piernika (opcjonalnie)
½ łyżeczki cukru
(opcjonalnie)
Przygotowanie:
Włączyć piekarnik
i usawić temperaturę na 250°C. Ryż zalać 2x większą ilością wody, dodać
ksylitol i poczekać, aż wchłonie całą wodę.
W tym czasie
obrać jabłko (skórkę można zjeść "na sucho" :)) i zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Przełożyć
do kokilki, posypać cynamonem, ewetualnie przyprawą do piernika i cukrem,
dokładnie wymieszać. Wstawić do piekarnika na 10-15 minut.
Jeśli ryż zdążył
się już ugotować, zalewamy go mlekiem, dodajemy wanilię, orzechy i rodzynki.
Gotujemy przez 5-10 minut (w zależności od ilości mleka) od czasu do czasu
mieszając, aby smaki się połączyły i na koniec zdejmujemy z palnika. Przed
podaniem wyjmujemy wanilię i sprawdzamy, czy ryż jest wystarczająco słodki.
Jeśli nie, można dodać odrobinę miodu.
Z piekarnika
wyjmujemy jabłko (powinno być złotobrązowe i puścić soki). Do miseczki wlewamy
mleko z ryżu, następnie nakładamy ½ porcji jabłka, ryż wraz orzechami i
rodzynkami i resztę jabłka. Posypujemy kilkoma rodzynkami i jemy, póki ciepłe :)
Smacznego!
*Ja użyłam pół na
pół z mlekiem orkiszowym, którego jednak nie powinno się gotować, bo się warzy,
co jednak kompletnie mi nie przeszkadza, bo nadaje całości ciekawego smaku ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz